Jak prawidłowo napompować opony rowerowe?

Pompowanie opon rowerowych nie jest zawiłą procedurą, do której trzeba udać się do serwisu rowerowego. Każdy z Was może zrobić to dosłownie wszędzie i nie ma tu zbyt wielu tajemnic, które mogłyby to utrudniać. Musicie pamiętać o kilku podstawowych czynnościach, zachowaniu odpowiedniej higieny pracy i posiadaniu właściwego narzędzia, a cały proces - prosty sam w sobie - nie sprawi Wam żadnych trudności. Dobrze napompowana opona pracuje w optymalnym zakresie technicznym, w pełni wykorzystując swoje możliwości. Praca w takim zakresie wydłuża też jej żywotność.

W niniejszym artykule przeprowadzimy Was krok po kroku po właściwym pompowaniu kół rowerowych tak, aby zawsze można było robić to właściwie.

Rodzaje wentyli, a pompowanie opon rowerowych

Na rynku mamy obecnie dwa podstawowe typy wentyli - Presta i Schrader. Możecie spotkać jeszcze stary typ Dunlop, ale jest on rzadki i w zasadzie został niemal wyparty.

	Zawór presta Presta posiada wąską szyjkę, na końcu której znajduje się nakrętka. Przed pompowaniem odkręcamy ją lekko - kiedy uniesie się do góry, można pompować. Jej wciśnięcie w tym miejscu (niewkręcenie) uwalnia powietrze z opony. Pompowanie opon z zaworem Presta wykonujemy tak samo jak z typowym zaworem Auto czyli Schrader. Potrzebna jest jedynie pompka z odpowiednią końcówką.   Duża część pompek rowerowych to urządzenia posiadające dwie dysze funkcyjne, do obu rodzajów wentyli bądź zaopatrzone w odpowiednią końcówkę umożliwiającą pracę z Prestą. Po zakończeniu pompowania zawór Presty wkręcamy z powrotem do wnętrza szyjki i zamykamy nakrętką.
	Zawór Schrader Podobnie postępujemy przy "normalnym" zaworze Auto/Schrader. Tu szyjka jest grubsza, a do pompowania potrzebne jest wciśnięcie zaworu do środka, co dzieje się po zapięciu pompki na jego szyjce.
	Zawory Dunlop Wentyl ten nie wymagały żadnego procesu wkręcania czy wciskania - ciśnienie powietrza w oponach utrzymywało je w zamknięciu, a powietrze z pompki otwierało je automatycznie.

Pompowanie opon pompką ręczną

Najprostsze zadanie i najprostsza metoda. Ważne, by wybrać właściwy model. Dobra pompka rowerowa jest lekka i wytrzymała, zwłaszcza modele ręczne przeznaczone do montowania na rowerze. Możemy używać też pompki typu stojącego, ale jej używanie ograniczy się do warunków warsztatowych. Warto, by nasz model miał manometr - cyfrowy bądź analogowy - który jest w stanie zobrazować uzyskane ciśnienie w oponach rowerowych, tak by pompować koło zgodnie z zaleceniami producentów. Zaczynamy!

Jak napompować rower pompką ręczną?

• Pompka. Typ zaworu mamy już obłaskawiony, wiemy, jak go odkręcić i ewentualnie używać? Przypominamy - Presta: odkręcić, założyć pompkę. Schrader - założyć pompkę z otwartym zapięciem, usłyszycie syk powietrza - zamykacie zamknięcie. Koło najlepiej pompować w takiej pozycji, gdzie wentyl znajduje się u góry - możecie trzymać pompkę i koło jedną ręką.
• Zamknięcia zaworków - plastikowe nakrętki lub kapturki odłóżcie w odpowiednie miejsce, żeby ich nie zgubić. Nic się nie stanie, jeśli ich nie będzie, ale zapobiegają dostawaniu się zanieczyszczeń do wnętrza wentyli.
• Pompowanie powinno odbywać się do poziomu, który zaleca producent opon i dętek, jakich używacie w swoich rowerach, ale regułą jest, by robić to na wyczucie. Wiadomo, że rower MTB porusza się na oponach o mniejszym ciśnieniu niż rower szosowy. Stan napompowania sprawdzajcie uciskając oponę od boków i monitorując stan ugięcia. W rowerach na ogumieniu uniwersalnym, trekkingowym i szosowym będzie to 1-2mm, w rowerach MTB - więcej, w zależności od użytej opony.
• Sprawne odpięcie pompki. Odpinamy ją otwierając dźwignię i ściągając z szyjki wentyla. Ucieknie nam prawdopodobnie odrobina powietrza, ale nie jest to ilość, którą powinniście się martwić. Prestę trzeba zakręcić, zawory Schrader blokują się automatycznie.
• Zakładamy lub zakręcamy kapturki ochronne. Można w tym miejscu sprawdzić, czy wentyl nie "gubi" powietrza, robiąc to za pomocą wody lub śliny. Pęcherzyki powietrza świadczą o nieszczelności.

Pompowanie opon CO2

Naboje CO2 nie są nowością - występują na rynku już jakiś czas. Filozofia ich użycia polega na tym, że w zbiorniku znajduje się sprężony dwutlenek węgla, a koniec zbiorniczka jest uszczelniony do momentu przebicia go przez wkręcenie w głowicę pompującą. Głowicę zakręcamy na zbiorniczku i w zasadzie to wszystko. Zbiorniczki mają różną pojemność - 16 g to najpopularniejszy rozmiar i wystarczy on do napompowania typowych opon rowerowych. Dla opon MTB, gdzie tego powietrza jest dużo więcej, konieczne są większe naboje. Warto przemyśleć zakup droższego połączenia naboju CO2 z pompką - oszczędza dużo czasu i pozostaje względnie uniwersalny. Obchodzenie się z nabojami ma jednak określone wymagania. Zwrócimy na nie uwagę poniżej.

Nabój jest lekki, mały i poręczny

Możemy go przewozić dowolnie, czy to w etui, czy luzem gdzieś w podręcznym bagażu czy kieszonce. Nie grozi mu rozerwanie czy uszkodzenie mechaniczne. Gdy zachodzi potrzeba, montujemy go w głowicy.

Głowice są różne

Generalnie mają tę samą zasadę - przebijają zamknięcie naboju gdy wkręcamy go w ich końcówki. Drugi koniec głowicy jest taki sam, jak w pompkach rowerowych - montujemy go na wentylach i za pomocą przycisku lub dźwigni uwalniamy gaz z naboju, czasami wystarczy docisnąć głowicę do wentyla.

Uwaga! Nabój przed pompowaniem koniecznie łapiemy przez szmatkę lub plastikową osłonkę (najczęściej dostarczaną razem z nim) - CO2 rozprężając się natychmiastowo i bardzo gwałtownie ochładza ścianki naboju i głowicy, co może skutkować odmrożeniem skóry.

Z powyższą właściwością wiąże się konieczność praktyki w pompowaniu nabojami. Wydaje się to proste, ale warto poświęcić jeden lub dwa naboje dla nauczenia się obsługi. Jeśli założymy go niewłaściwie, rozprężający się zimny gaz może zamarznąć u wlotu wentyla i nabój będzie bezużyteczny.

Rozmiary

Naboje CO2 produkowane są w kilku rozmiarach - 16 g to najpopularniejszy, ale w sprzedaży są też np. modele 25 g. Nie ma też przeszkód, aby po napompowaniu nabojem dopompować oponę za pomocą pompki. Pamiętajmy, że przekroczone maksymalne ciśnienie oznacza kłopoty tak samo jak opona niedopompowana do końca. Regulujemy to za pomocą zaworów tak samo jak w wypadku normalnego pompowania.

Pompowanie koła na stacji

Stacja benzynowa może uratować nam życie kiedy nie mamy pompki. Kompresor na stacji posiada końcówkę typu Schrader, więc używanie tych samych w naszym ogumieniu pomaga, nic też nie stoi na przeszkodzie, by wkręcić w niego adapter do Presty, o ile taki posiadamy. Brak pompki jest dużym kłopotem, pamiętajmy jednak, by kompresor na stacji ustawić na dużo niższe ciśnienie niż w wypadku opon samochodowych, bo grozi nam barwna eksplozja z kawałkami gumy w powietrzu i zagrożeniem dla naszych uszu. A w lepszym przypadku trwałe i nieodwracalne uszkodzenie opony.

Brak pompki to z pewnością argument za stacją benzynową. Możemy też poprosić kierowców, by użyczyli nam kompresora lub pompki z samochodu. W takiej sytuacji liczy się bezpieczny powrót do domu i nie obawiajmy się prosić o pomoc.

Pompka a rodzaj roweru

Tak jak różne są rowery, tak z biegiem czasu zróżnicowały się pompki rowerowe do nich przeznaczone. Rozróżniamy dwa podstawowe typy HP i HV.

• Typ HP (High Pressure) - węższy typ pompki przeznaczony do rowerów szosowych, umożliwiający osiąganie wysokiego ciśnienia przez mniejszy tłok. Pozwala na pompowanie opon zazwyczaj aż do 7,5 bara.
• Typ HV (High Value) - rodzaj pompki z dużą średnicą tłoka, przeznaczony do opon w rowerach górskich, osiągających maksymalnie 2,5 - 3 bary ciśnienia.

Prawidłowe pompowanie - i w drogę

Pokazaliśmy Wam właściwe sposoby pompowania ogumienia w rowerach. Postępowanie zgodnie z tymi wytycznymi pozwoli Wam robić to efektywnie i poruszać się w temacie bezproblemowo. Zarówno przy wymianie, jak i serwisowaniu Waszych jednośladów będziecie robić to właściwie i zgodnie z zaleceniami producentów. Dzięki temu Wasza jazda zyska na komforcie a Wy - na bezpieczeństwie. Nawet jeśli procedury są Wam w pełni znane - warto je utrwalać i przekazywać choćby młodszym jako dobre nawyki.

Polecane pompki do roweru w naszym sklepie