Kolarstwo to bardzo trudna dyscyplina sportu. Osiągnięcie satysfakcjonujących wyników często wiąże się z wieloma wyrzeczeniami i ciężką pracą. Każdy kolarz bezustannie dąży do tego, aby być szybszym, mocniejszym i lżejszym. Pomagając w zrealizowaniu założeń, poniżej przedstawiamy osiem porad, które mogą przyczynić się do osiągnięciu upragnionego celu.
Co znajdziesz w tym artykule:
Przyjmij bardziej aerodynamiczną pozycję
Aerodynamika jest kluczowa. To właśnie czołowy opór powietrza stanowi największą siłę z jaką zmaga się kolarz podczas jazdy. Co więcej, siła oporu aerodynamicznego wzrasta proporcjonalnie do wzrostu prędkości. Dlatego chcąc jeździć szybciej, przy znacznie mniejszym wydatku energetycznym, zadbaj o odpowiednią pozycję na rowerze. Za przykład może posłużyć sylwetka zawodnika podczas próby czasowej.
W trakcie jazdy, maksymalnie pochyl się do przodu. Ręce ułóż poziomo na kierownicy lub złap ją w dolnym chwycie, a ramiona zacieśnij w ten sposób, aby stawiać jak najmniejszy opór powietrza. Staraj się również utrzymywać głowę w takiej pozycji, aby wiatr swobodnie przelatywał przez otwory wentylacyjne kasku, nie powodując przy tym zawirowań.
Obróć kierownicę lekko do tyłu
Jeśli nastawiasz się na długie wycieczki, lub po prostu zależy Ci na komforcie podczas jazdy, efektywnym zabiegiem może okazać się obrócenie kierownicy do tyłu. Wystarczy podniesienie jej o kilka stopni, aby zmienić pozycję na rowerze. Po takim zabiegu, nasza sylwetka nieco się wyprostuje, przez co pokonywanie dłuższych dystansów będzie dużo bardziej komfortowe niż w typowej wyścigowej pozycji. Możemy w ten sposób uniknąć bólów pleców, karku czy nadgarstków.
Ustaw odpowiednio bloki w butach
Jeśli podczas jazdy w butach zatrzaskowych odczuwasz bóle w nogach czy kolanach, może to świadczyć o tym, że masz źle ustawione bloki do pedałów. Jest to szczególnie odczuwalne podczas intensywniejszych i dłuższych treningów. Aby uniknąć kontuzji i uczynić jazdę przyjemniejszą, zadbaj o prawidłowe ustawienie butów względem pedałów. Nie bój się eksperymentować. Wszystkie dostępne na rynku bloki możesz regulować w kilku płaszczyznach.
DDokładny poradnik jak ustawić bloki w butach znajdziesz w tym artykule: Jak zamontować i ustawić bloki SPD lub SPD-SL?
Po każdej, nawet najmniejszej korekcie, udaj się na jazdę testową podczas której staraj się zauważyć, czy wprowadzone zmiany przyniosły oczekiwany rezultat. Dobrym rozwiązaniem jest również skorzystanie z usług firm, które profesjonalnie zajmują się ustawieniem pozycji kolarza na rowerze. Wówczas skorygujesz nie tylko ustawienie bloków, ale również każdego innego elementu roweru.
Zmień pozycję na podjazdach
Jeśli walczysz o KOM-y na Stravie i chcesz w końcu zdobyć upragnioną koronę na upatrzonym podjeździe, popracuj nad pozycją podczas wspinaczki. Zadbaj o to, aby siodełko ustawione było na odpowiedniej wysokości. Zwróć również uwagę na ruch bioder podczas pedałowania. Jeśli zauważyłeś, że Twoja miednica wraz z kolejnym obrotem korby przesuwa się na boki, lub podczas jazdy na wyższej kadencji podskakujesz na siodełku, to znaczy że jest ono ustawione zbyt wysoko. Jeśli natomiast pełny obrót wchodzi zbyt ciężko, może to oznaczać, że siodełko ustawione jest zbyt nisko.
Podczas pokonywania podjazdu duże znaczenie ma również sposób w jaki trzymamy kierownicę. Aby zwiększyć komfort jazdy, a jednocześnie „otworzyć płuca”, połóż ręce na „łapach”, lub pokonuj wzniesienie w standardowym chwycie, czyli tak jak jeździ się na typowym jednośladzie z prostą kierownicą. Tym sposobem zwiększysz ilość dostarczanego do płuc powietrza, oraz otworzysz biodra. Kolejny „protip” dotyczy mocy i kadencji z jaką rozpoczynamy podjazd. Kluczem jest optymalne dobranie przełożenia. Nie możemy zacząć zbyt mocno, ponieważ bardzo szybko się „spalimy” i w efekcie dopadnie nas „bomba”. Jeśli natomiast w miarę pokonywania podjazdu uznamy, że mamy jeszcze zapas energii, wówczas możemy zrzucić przełożenie o ząbek niżej.
Dowiedz się więcej o kadencji z naszego innego artykułu - Kadencja na rowerze - co to jest i jak ją mierzyć?
Bardzo istotne jest również utrzymanie stałej kadencji – każdorazowe skoki lub szarpanie, bardzo szybko nas wydrenuje i ostatecznie „zapłacimy” za to pod koniec podjazdu. Jeśli mimo tych wszystkich rad, nadal uznamy że nie możemy znaleźć „swojego” przełożenia, wówczas możemy rozważyć zmianę korby lub kasety na podzespoły o innym stopniowaniu.
Spróbuj szerszych opon
Jeżdżąc na szosie w sezonie jesienno – zimowym, załóż do roweru najszersze opony jakie tylko możesz. Dzięki temu będziesz mógł jeździć na znacznie niższym ciśnieniu, co w znaczący sposób zwiększy przyczepność opony, jak również wpłynie na komfort jazdy. Większy balon znacznie lepiej będzie tłumił nierówności terenu, a zwiększone opory toczenia będą w zasadzie niezauważalne.
Ważne, żeby przy zmianie ogumienia zwrócić uwagę na prześwit między oponą a ramą, czy oponą a widelcem. W skrajnych przypadkach, drobinki piachu i błota które przykleją się do opony mogą zniszczyć powłokę lakieru.
Ogól nogi
Temat zdawałoby się niemający wpływu na szybkość czy efektywność jazdy. Jednak niezależnie od pory roku, część kolarzy nadal wykonuje masaż mięśni po zakończonym treningu, jak również korzysta z plastrowania. Przypadkowa depilacja w trakcie rolowania, czy w chwila zerwania tejpów z nieogolonych nóg, zdecydowanie nie należy do przyjemności.
DWięcej powodów, dlaczego warto ogolić nogi jako kolarz znajdziesz w artykule - 5 powodów dla których kolarze golą nogi
Zrzuć balast
Każdy gram jest na wagę złota. Na podjazdach dodatkowy kilogram to kilka minut straty na szczycie. Dlatego staraj się odchudzić swój rower, zastępując poszczególne podzespoły ich lżejszymi odpowiednikami. Nie muszą to być kosztowne zabiegi. Jeśli w swoim rowerze posiadasz aluminiowe lub stalowe elementy tj. sztyca, kierownica, siodełko czy zaciski, możesz je zamienić na takie wykonane z karbonu lub tytanu. Prostym zabiegiem jest również zmiana koszyków na bidony na modele wykonane z kompozytu lub karbonu, dętek na lateksowe a opon na zwijane. Sumę wszystkich oszczędzonych gramów na pewno odczujesz na kolejnych podjazdach.
Nagradzaj się różnymi zdrowymi przekąskami
Stosuj się do maksymy „jesteś tym co jesz”. Żele czy batony energetyczne są bardzo skuteczne, ale tylko w określonych okolicznościach. Jednak przy długim i intensywnym wysiłku, musimy dostarczyć naszemu organizmowi odpowiedniej dawki kalorii. Jeśli zapomnimy lub zbagatelizujemy konieczność odpowiednio częstego (zdrowego!) przyjmowania kolejnych posiłków, wówczas bardzo szybko możemy doświadczyć „efektu ściany”. Poza dostarczaniem organizmowi samych cukrów, staraj się również jeść przekąski, które znacznie wolniej uwalniają energię do mięśni. Dzięki temu, na dłużej starczy nam sił. Po zakończonej jeździe powinieneś pozwolić sobie na coś ekstra. Potraktuj to jako nagrodę po dobrze wykonanym zadaniu. Nie od dziś wiadomo, że smaczne jedzenie znacznie podnosi morale.
Tych kilka prostych zasad z pewnością przyczyni się do osiągnięcia progresu w treningach. Nie jest to wiedza tajemna, a ze wskazanych porad bardzo często korzystają zawodowi kolarze z czołówki światowego peletonu. Efekty widać gołym okiem.