Koronawirus, a aktywność na świeżym powietrzu

Niemal każdego dnia rząd wprowadza nowe obostrzenia dotyczące poruszania się, treningów, zakupów i spędzania czasu wolnego. Przestrzeganie wielu z tych zaleceń jest zasadne jeśli chcemy opanować i zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa. Z pewnością nie powinniśmy korzystać z komunikacji miejskiej, wychodzić bez ważnej potrzebny na zewnątrz oraz spotykać się w większym gronie. Bezwzględnie powinniśmy dbać o higienę, a także dobre samopoczucie i wysoką odporność.

Jak wzmocnić odporność?

Nasz układ odpornościowy, który jest podstawową bronią w walce z wszelkiego rodzaju wirusami i bakteriami możemy wzmocnić lub po prostu nie doprowadzać do jego osłabienia. Najpierw omówimy ten drugi przykład. Do osłabienia odporności dochodzi poprzez złą dietę, czyli brak zbilansowanych posiłków, nieodpowiednią jakość produktów i spożywanie w nadmiernej ilości pustych kalorii (słodycze, cukier, fast-foody). To może doprowadzić chociażby do braku odpowiedniego poziomu witamin, czyli stanu zwanego awitaminozą.

Nieodpowiednia dieta nieodłącznie kojarzona jest z otyłością, która także wpływa negatywnie na układ immunologiczny. Zmiana diety może znacząco poprawić naszą odporność. Drugim czynnikiem osłabiającym jest nieregularny sen oraz jego niewielka ilość. Szczególnie przewlekły brak snu. Alkohol pity regularnie lub sporadycznie w większych ilościach ma także bardzo negatywny wpływ na odporność. Obok alkoholu wymieniane są także inne używki takie jak papierosy czy narkotyki. Na koniec należy wspomnieć o braku aktywności fizycznej.

Trening na świeżym powietrzu, a Twoja odporność

Wysiłek fizyczny ma tak naprawdę związek ze wszystkimi wytycznymi, które podaliśmy w pierwszym akapicie. Na przykład wybierając rower zamiast komunikacji miejskiej unikamy tłumów. Korzystanie jedynie ze swojego roweru jest z pewnością bardziej higieniczne, a sama jazda na rowerze niesamowicie poprawia samopoczucie. Wysiłek fizyczny spala kalorie, dzięki czemu gubimy zbędne kilogramy i jesteśmy mniej otyli, a to przekłada się na poprawę naszej odporności. Rower potrafi być lekiem. To śmiała teza, ale my się z nią zgadzamy!

Ćwiczenia na świeżym powietrzu czy w domu?

Zalecenia ministra zdrowia (stan na początek kwietnia) dotyczące treningów rowerowych na zewnątrz mówią, że nie jest to czas na poprawianie swojej formy fizycznej, ale krótkie spacery czy przejażdżki są dozwolone. Oznacza to, że jeśli trenujemy zazwyczaj przez długie godziny, robiąc po 50-100km podczas jednej jazdy, to takie treningi powinniśmy przenieść pod dach. Przyda się do tego z pewnością dobry i cichy trenażer rowerowy. Na początek wystarczy niedrogi model taki jak Tacx Booster T2500.

Na krótsze wyjazdy w odosobnione miejsca możemy wybrać się na rowerze, chociaż takie wycieczki powinniśmy ograniczyć do minimum. Czy jest jakiś sposób, aby nie rezygnować z jazdy na rowerze, a przy tym być odpowiedzialnym obywatelem? Okazuje się, że tak. Rower jest bardzo higienicznym i ekologicznym środkiem transportu, który możemy wykorzystywać w czasie dojazdów do pracy lub na zakupy. Przy okazji wzmocni się nasza odporność oraz jakość powietrza, którym wszyscy oddychamy.

Własny rower czy z wypożyczalni?

Chociaż rowery aglomeracyjne, które możemy wypożyczyć ze stacji rowerów na określony czas to doskonały pomysł, który sprawił, że wiele osób wcześniej nie jeżdżących rowerem zaczęło nagle z niego korzystać, to w dobie koronawirusa korzystanie z publicznych rowerów jest wyjątkowo złym pomysłem. Wraz ze wzrostem liczby zarażonych, wiele osób nieposiadających samochodów przesiadło się z komunikacji miejskiej właśnie na rowery aglomeracyjne. Jak pokazały badania przeprowadzone w poprzednich latach na rowerach miejskich oraz na klawiaturach, których używamy, aby wypożyczyć rower ze stanowiska osadza się mnóstwo bakterii.

Największy problem dotyczy właśnie przycisków oraz rączek rowerowych (gripów). Jeśli już musimy wypożyczyć rower miejski to róbmy to w rękawiczkach. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest zupełna rezygnacja i skorzystanie z własnego roweru, którego nikt oprócz nas raczej nie dotyka i nie pozostawi na nim żadnego wirusa. Osobisty rower to nie tylko większa higiena, ale i lepsza mobilność. Wychodzimy z domu i od razu wsiadamy na rower. Nie musimy iść do stacji wypożyczalni rowerów, a dojeżdżając na miejsce, np. do pracy nie musimy szukać miejsca, w którym byśmy mogli ten rower zostawić.

Aby uchronić się przed wirusem lub jeśli to niemożliwe zminimalizować jego wpływ na nasz organizm musimy zupełnie przemodelować nasze życie. Codzienna higiena, mniejszy kontakt z innymi ludźmi, właściwa dieta i aktywność fizyczna. Zachęcamy też do robienia zakupów w marketach z własnym koszykiem. Wychodzimy naprzeciw tej potrzebie. O to wszystko powinniśmy szczególnie zadbać w tym okresie. Wybór roweru jako naszego podstawowego środka transportu wydaje się najlepszym rozwiązaniem, które ograniczy kontakt z innymi osobami, a przede wszystkim wzmocni nasz układ immunologiczny. Relaks, świeże powietrze i mniej stresu – tego w tej chwili bardzo potrzebujemy i to nam może zaoferować rower!