Przebita opona - kto z nas nie znalazł się w sytuacji, gdy ogumienie odmówiło współpracy w dalszej jeździe? Jak mawia stare dobre motto - Spodziewaj się najlepszego, przygotuj na najgorsze. Ale mimo wszystko nie zawsze jesteśmy gotowi na takie sytuacje. Nie da się wszystkiego przewidzieć. Zwłaszcza w rowerowym świecie, który opiera się na ruchu, a także na naszej naturze która poszukiwanie i sięganie granic ma wpisane w DNA. No, a kiedy wjeżdżamy na nieznane ścieżki, często kończy się to awarią ogumienia.
Nie mamy dziś problemu z wymianą dętek. Ten proces stał się tak prozaicznie łatwy, że po kilku próbach mogą dokonać go amatorzy i to bez szkody dla dalszej jazdy. Do przodu poszedł sprzęt, ekwipunek i możliwości. Ale pojawiły się jednocześnie innowacje, na które musimy odpowiadać swoim przygotowaniem. Tu prym wiodą opony bezdętkowe - ogumienie typu tubeless obchodzi się bez dętki i nie zamierza zmieniać tego stanu, co więcej - zdobywa nowych zainteresowanych.
Opowiemy dziś więc, jak naprawić oponę rowerową. Bo nie tylko tubeless jest wyzwaniem - często przy naszej jeździe masywne, duże uszkodzenia ogumienia mogą nas uziemić a tego chcemy unikać. Zapraszamy więc!
Spis treści
Skąd ta dziura w mojej oponie?
Zazwyczaj opony zmieniamy, dopiero gdy naprawdę musimy. Wynika to z natury ogumienia - nie zwracamy uwagi na częstsze wymiany dętki, a to one są sygnałem do przyjrzenia się stanowi opony jako takiej. Wymieniamy dętkę i jedziemy dalej.
Tymczasem opony zużywają się także - przyjmując na siebie całą gamę obciążeń i przeszkód narażone są na przetarcia, przebicia i pęknięcia. Owszem, na rynku pojawiły się świetne modele wzmocnione - choćby rewelacyjne Marathony Schwalbe, opony z zintegrowanym wzmocnionym pasem w konstrukcji, który przyjmuje na siebie większość niebezpieczeństw. Ale to i tak nie zamyka tematu - wystarczy bowiem kilka razy wpaść w poprzeczną przeszkodę - a o takie na naszych drogach nietrudno.
Uszkodzenia opon pojawiają się najczęściej po ich dłuższym użytkowaniu. Wzdłużne pęknięcia potrafią być praktycznie nieusuwalne, a pojawią się przy uderzeniu w poprzeczną przeszkodę (dziura w jezdni, korzenie itp.). Odkształcenia i wybrzuszenia - podobnie. Przy nagłym hamowaniu, kiedy tarcze zatrzymają koła w miejscu, łatwo o przetarcia ogumienia. Gama uszkodzeń, zwłaszcza w naszym "środowisku" jest duża i nie trzeba być specjalnie upartym, by poznać większość jej odmian.
Czy naprawa opony rowerowej ma sens?
Wszystko zależy od rozmiaru uszkodzenia. Wiek opony nie ma tu aż takiego znaczenia, bo istnieją też inne decydujące czynniki. Na pewne parametry producenci po prostu nas nie szykują - ostre narzędzia, krawędzie, elementy infrastruktury, niespodziewane uderzenia - to wszystko może uszkodzić ogumienie.
Jeśli natomiast oponę musimy naprawić w trakcie przejażdżki, a jesteśmy dość daleko od domu, pytanie o sens naprawy równa się pytaniu, czy wrócimy na "własnych" kołach. Dlatego w większości przypadków musimy oponę naprawić - a o sensie możemy myśleć w zaciszu domowego warsztatu lub tuż przy serwisie rowerowym.
Jeśli rozmiar uszkodzenia jest niewielki, a guma ma niewielki przebieg, naprawa opony rowerowej ma jak najbardziej sens. Przy dużych, rozległych uszkodzeniach musimy stanąć w opozycji do sentymentów i czasami pozostanie nam tylko wymiana. Ale jeśli chcemy dojechać do domu - naprawiamy. Koniecznie!
Jak naprawić oponę bezdętkową?
System tubeless postawił przed nami nowe wymagania odnośnie do napraw ogumienia. Najczęściej jego drobne uszkodzenia naprawiają się niejako "same", ponieważ zalewane są mleczkiem uszczelniającym i opona samoistnie wraca do normalnego stanu. Niestety, nie zawsze jest tak kolorowo - i ogumienie bezdętkowe będzie wymagać naprawy nawet w trasie. Co już takie łatwe nie jest, wymaga też szerszego wachlarza wyposażenia niż w wypadku opon dętkowych. Potrzebujemy:
- łyżek do opon,
- mleczka uszczelniającego,
- pompki i szmatki.
Zanim jednak zaczniemy - z nietęgą miną - operację ściągania ogumienia z obręczy, warto zdjąć koło i obejrzeć oponę z bliska. Jeśli uszkodzenie jest niewielkie - hura! Stosujemy zatyczkę do opon, czyli specjalny klinek, który samoistnie się uszczelni. Najlepiej zrobimy to z zestawem Lezyne - model Tubeless Kit ma wszystkie potrzebne elementy i kosztuje poniżej 85 zł.
Problem rośnie, kiedy tubeless ma przerwy w uszczelniaczu i osłonach obręczy. Na trasie tego nie naprawimy - dlatego nawet z bezdętkowymi oponami koniecznie miejmy ze sobą dętki do naszych opon. Nie ma żadnych przeciwwskazań w ich stosowaniu. Wykręcamy tylko wentyl i zakładamy dętkę - po czym ruszamy w kierunku domu (najczęściej).
Poza dętkami przydadzą się wspomniane zatyczki do opon - zestaw Lezyne Tubeless Plug Refill - 20 sztuk to wydatek rzędu 70 zł. Kolejny element - cierpliwość - musicie kupić już sami.
Akcesoria do naprawy opon rowerowych - polecamy
Współczesny arsenał środków, jakimi możemy walczyć podczas naprawy jest imponujący. Naprawa przebitej opony rowerowej przestaje być koszmarnym kłopotem. Zmniejszyły się rozmiary, a zwiększyły możliwości. Łatki samouszczelniające pozwalają na szybką pracę.
Stosowanie winylu i odpowiedniego kleju pozwala zachować sztywność opony i jej odporność na przebicia. Również narzędzia stały się o wiele lepsze - wszechstronne, lekkie łyżki do opon pozwalają na zdjęcie ogumienia. Wśród dużego zbioru koniecznych narzędzi polecamy Wam między innymi te produkty:
- Lezyne Lever Kit (40 zł) - tani, skuteczny, wszechstronny i stylowy zestaw na który składa się dwie łyżki i sympatyczne etui na łatki; malutki i zgrabny - polecamy!
- Lezyne Dual Insert Kit S (235 zł) - ależ to pomyślane! zestaw naprawczy do tubeless, który mieścimy w ...rączkach kierownicy; świetny design, markowa zawartość, kapitalny pomysł
- Muc-Off - łatki wulkanizacyjne (27 zł) - zestaw typu must-have dla każdego
- Muc-Off - zatyczki (27 zł)
- Lezyne - łyżki do opon: Power Lever (23 zł) do zwykłych opon i układu z dętkami; do modeli bezdętkowych lub z większym ciśnieniem (np. szosowych) proponujemy modele aluminiowe Sabre (83 zł) lub Alloy (67 zł). Lezyne produkuje także dedykowane modele do tubeless: Tubeless Power XL (31 zł)
Oczywiście z biegiem czasu i nabraniem wprawy sami uzbroicie się w odpowiadający Wam zestaw narzędzi i akcesoriów - niemniej warto traktować powyższą listę jako start-up, pozwalający Wam bezpiecznie wrócić do domu.
Swoistym panaceum na przebite i dętki i opony jest spray naprawczy do opon rowerowych - wynalazek zalewa wnętrze ogumienia odpowiednią chemią, uszczelniając wszelkie uszkodzenia. Końcówkę wkładamy w wentyl - i pompujemy. Wielu kolarzy stosuje go zamiast ciągłej wymiany dętek. To działa!
Myśl o gumie ...elastycznie!
I nie bój się naprawiać swoich opon, zwłaszcza z odpowiednimi produktami które nie wyrządzą jej większej szkody niż ta już powstała. Odpowiadają na potrzeby jakie wyrastają na naszych drogach, więc po prostu, kiedy się już trafi uszkodzona opona, bądź przygotowany na jej naprawę. Po prostu. Odpowiedni zestaw do naprawy opon rowerowych, cierpliwość i trochę chęci pozwolą Ci na szybką kontynuację jazdy. Nic nie zdziałasz jedynie bez sprzętu, bez chęci i bez cierpliwości.
Skorzystaj z gamy ciekawych produktów, ułatw sobie życie na rowerze, bądź gotowy na niespodzianki i z uśmiechem ruszaj tam gdzie chcesz. Szerokiej drogi!