Kontakt
menu
Czego można oczekiwać od miejskiego plecaka rowerowego i czy musi on być koniecznie dedykowany do jazdy na rowerze? Może wystarczy zwykły, klasyczny plecak szkolny, albo tani plecak sportowy? Przed testem XLC BA-W35 pewnie stwierdziłbym, że do miasta wystarczy normalny plecak, a inwestowanie w wodoszczelny plecak miejski to zbędny wydatek. Mocno bym się pomylił. Nie twierdzę, że bez tego plecaka nie da się jeździć po mieście, ale ma on kilka ciekawych rozwiązań, które zdecydowanie ułatwiają życie.
Wodoszczelny plecak miejski
Tym, co od razu rzuca się w oczy oprócz jaskrawozielonego koloru jest materiał, z którego wykonano plecak oraz jego zapięcie. Poliester 840D to wodoszczelny materiał, który w 100% nie przepuszcza wody, nawet w czasie największej ulewy. Rolowane zapięcie na zatrzask znane z sakw rowerowych sprawia, że z tym plecakiem możemy nawet pływać, a nasze rzeczy znajdujące się wewnątrz pozostaną suche. Jeżdżąc rowerem do pracy lub na uczelnię nie raz zdarzyło mi się, że musiałem jechać w czasie deszczu. Notatki, laptop i drugie śniadanie trzeba było wtedy jakoś zabezpieczyć, bo pokrowiec przeciwdeszczowy nie zawsze dobrze chronił przed wodą. Teraz już nie ma tego problemu. Cokolwiek włożę do plecaka pozostanie suche.
Wnętrze plecaka XLC
Jak wspomniałem plecak ma rolowane zapięcie. Dostęp jest więc od góry. W środku znajdziemy jedną komorę oraz wykonany z miękkiego materiału zestaw kieszonek, które od środka przyczepione są na dwa klipsy od wewnętrznej strony, czyli przy plecach. To istotne, ponieważ jeśli włożymy tam laptopa to w razie upadku nawet na plecy istnieje duża szansa, że sprzęt nie zostanie uszkodzony. Bez problemu możemy kieszonki wymontować jeśli nie są nam akurat potrzebne. Mój laptop o przekątnej 15 cali idealnie mieści się do głównej kieszeni. Do pozostałych wkładam portfel, notatnik, telefon i mogę ruszać w drogę. Pojemność plecaka po zrolowaniu wynosi 25 litrów, więc zmieści się tam o wiele, wiele więcej rzeczy.
Boczne kieszenie
Po bokach znajdują się dwie kieszonki. Jedna z siatki, która pomieści bidon, a druga z przezroczystym panelem przez który możemy obserwować ekran telefonu. O ile pierwsza kieszeń jest przydatna, tak ta druga moim zdaniem niekoniecznie. Mając plecak na plecach i tak nie widzimy telefonu. Lepszym rozwiązaniem będzie torebka na ramę lub uchwyt na kierownicę, do którego będziemy mogli przymocować naszego smartfona.
System dopasowania i wentylacji plecaka XLC
Na plecach znajduje się sztywne, ale wygodne wzmocnienie i system wentylacji. Nie ma mowy o tym, abyśmy poczuli na plecach przedmioty, które umieścimy wewnątrz plecaka. Wentylacja wygląda ciekawie, ale bądźmy szczerzy, nie ma systemu, który byłby na tyle wydajny, aby po kilkudziesięciu minutach jazdy w upalny dzień sprawić, że po ściągnięciu plecaka nasze plecy pozostaną suche. Jeśli chodzi o dopasowanie to znajdziemy wygodne i szerokie, regulowane szelki z pasem piersiowym. Uwielbiam plecaki, które mają także szeroki pas biodrowy, ale na jazdę po mieście pas piersiowy w zupełności wystarczy. To nie jazda po lesie gdzie stabilność i nisko położony środek ciężkości są na wagę złota.
Bezpieczeństwo i widoczność
Oprócz rzucającego się w oczy jaskrawozielonego koloru znajdziemy też odblaski z przodu, po bokach plecaka i na szelkach.
Wymiary plecaka XLC BA-W35
Jak już wspomniałem pojemność plecaka to 25 litrów. Jego wymiary wynoszą:
- Wysokość – 61cm
- Szerokość – 24 cm
- Głębokość – 16 cm
Podsumowanie
XLC BA-W35 to doskonały towarzysz codziennych wyjazdów do: pracy, szkoły, na uczelnię lub do sklepu. Solidnie wykonany, wodoszczelny, praktyczny, wygodny i funkcjonalny. Do tego prezentuje się naprawdę dobrze i przyciąga uwagę. Z pozoru zbędny gadżet, ale gdy kilka razy wykorzystamy go, szczególnie podczas deszczowej pogody, nie będziemy chcieli wychodzić bez niego z domu.
