Rowertour testuje symulator podjazdów Elite Rizer

W ostatnich latach doczekaliśmy się dynamicznego rozwoju oraz wysypu nowych aplikacji zrzeszających rowerzystów trenujących na trenażerach. Dzięki interaktywnym trenażerom, które łączą się ze wspomnianymi aplikacjami, możemy niemal poczuć się, jakbyśmy jechali po prawdziwej drodze. Mimo iż trenażer potrafi zwiększać swoje obciążenie podczas trudnej górskiej wspinaczki w świecie wirtualnym, to wciąż brakowało właściwego odwzorowania pozycji roweru na podjeździe. Zmieniło się to wraz z pojawieniem Wahoo KickR Climb. Na odpowiedź konkurencji trzeba było trochę poczekać, aż w końcu pojawił się bardzo dobrze dopracowany symulator podjazdu Elite Rizer.

Po co są symulatory podjazdu?

Symulatory podjazdu powstały, aby sprostać rosnącym wymaganiom rowerzystów i kolarzy korzystających w okresie zimowym z trenażerów. Żeby zrozumieć sens zastosowania symulatora podjazdu musimy najpierw omówić czym są interaktywne gry dla kolarzy, takie jak Zwift.

Aby zacząć grać, czyli korzystać z aplikacji potrzebujemy komputera z dostępem do Internetu i trenażera oraz czegoś, co pozwoli połączyć jedno z drugim. Najczęściej jest to moduł transmisji danych ANT+, za pomocą którego trenażer będzie mógł przesłać dane do komputera. Następnie aplikacja otrzyma dane na temat tętna, kadencji i przede wszystkim mocy. Na podstawie pomiaru mocy obliczy prędkość, z jaką porusza się nasz avatar w świecie wirtualnym.

W aplikacjach typu Zwift możemy poruszać się po różnego rodzaju trasach. Możemy na przykład spróbować swoich sił na najbardziej znanych podjazdach Tour de France. Interaktywny trenażer sam dopasuje nam obciążenie w zależności od stopnia nachylenia podjazdu, a dzięki symulatorowi podjazdu takiemu jak Elite Rizer przód naszego roweru zacznie się unosić w taki sposób, jakbyśmy rzeczywiście pokonywali dane wzniesienie.

Budowa symulatora podjazdu Elite Rizer

Symulator podjazdu Elite Rizer przyjeżdża do klienta praktycznie złożony. To ważne dla osób, które nie chcą tracić czasu na skręcanie lub nie czują się w tym mocne. Dół symulatora Elite Rizer składa się ze stabilnej podstawy, opartej na czterech nogach. Każdą z nich możemy niezależnie od siebie unieść lub obniżyć, aby ustawić symulator możliwie stabilnie na podłożu. Do podstawy doczepiona jest masywna kolumna, a na niej winda unosząca lub opuszczająca rower oraz uchwyt do przymocowania widelca. Podstawa wykonana jest ze stopu stali i aluminium, a kolumna z aluminium. Cała konstrukcja zapewnia dużą stabilność, nawet na najbardziej wymagających podjazdach.

Omawiając budowę symulatora podjazdu Elite Rizer warto także wspomnieć o mechanizmie umożliwiającym skręcanie kierownicą w prawo lub lewo. Ma to trzy zasadnicze zalety:

• angażuje znacznie więcej mięśni, szczególnie górnej części ciała,
• jeszcze lepiej oddaje wrażenia z jazdy. Możemy poczuć się, jakbyśmy faktycznie walczyli z prawdziwym, a nie wirtualnym wzniesieniem,
• w grach takich jak Zwift możemy sterować naszym avatarem i wymijać kolarzy lub odbić z jednej strony szosy na drugą, aby wykonać atak.

Kompatybilne trenażery z Elite Rizer

Elite Rizer możemy podłączyć do niemal każdego interaktywnego trenażera dostępnego na rynku. Z marki Elite najbardziej polecane są Tuo, Suito-T, Direto XR-T i Elite Justo. Jeśli jednak nasz rower posiada pomiar mocy, to w ostateczności możemy nawet użyć podstawowego trenażera. Co prawda sam producent tego nie potwierdza, ale Rizer powinien działać z każdym trenażerem, w którym po zamocowaniu roweru za tylną oś, będziemy mogli unieść lub obniżyć przód roweru. Uniesienie zazwyczaj nie stanowi problemu, ale w kilku znanych nam modelach trenażerów możemy mieć do czynienia z sytuacją, że na zjeździe rower obniży się na tyle, że zacznie uderzać w wystające elementy trenażera.

Jak podłączyć symulator podjazdu Elite Rizer

Podłączenie Elite Rizer jest dziecinnie proste i nie różni się znacząco od podłączenia trenażera interaktywnego. Wystarczy podłączyć do prądu kabel z zasilaczem. Zwift powinien automatycznie odnaleźć Elite Rizer. Tak samo jak to robi z miernikiem mocy czy tętna. Symulator łączy się ze Zwiftem za pomocą ANT+ lub Bluetooth Smart.

Wrażenia z jazdy

Po zajęciu pozycji na rowerze może się pojawić myśl: „do czego to doszło?”. Jeszcze nie tak dawno do trenażera wpinaliśmy rower na kołach i robiliśmy trening. Następnie trzeba było pozbyć się tylnego koła, a teraz jeszcze przedniego. Co będzie następne? Na razie o tym nie myślmy.

Mimo że rower na trenażerze „stracił” koła to zyskał znacznie więcej jeśli chodzi o wrażenia z jazdy. Dzięki aplikacjom pozwalającym ścigać się w czasie rzeczywistym z innymi uczestnikami z całego świata możemy poczuć się, jakbyśmy faktycznie jeździli rowerem na zewnątrz. Unoszenie i obniżanie koła oraz możliwość sterowania avatarem to milowy krok na drodze do zwiększenia przyjemności z treningu pod dachem, którego wielu kolarzy po prostu nie lubi i unika jak ognia.

Elite Rizer nie jest niezbędnym urządzeniem, aby zrobić formę zimą, ale z całą pewnością może się do tego przyczynić, uatrakcyjniając nam godziny spędzone w czterech ścianach.

Porównanie Elite Rizer vs Wahoo Climb