Transport roweru samolotem. Zabierz swój rower nawet na koniec globu w walizce!

W końcu przekonałeś żonę lub dziewczynę, aby na romantyczny wyjazd we dwoje zabrać też rower albo zapisałeś się na wymarzony wyścig na drugim końcu świata? To świetnie. Czy wiesz jak się do tego przygotować logistycznie i jak zabezpieczyć rower, aby doleciał cały na miejsce? Samo spakowanie roweru i nadanie go na bagaż nie wydaje się mocno skomplikowane, ale czy mamy zaplanowany każdy etap, łącznie z przejazdem z lotniska do hotelu? Jakie niespodzianki mogą się nam przydarzyć? Czy transport roweru samolotem jest bezpieczny? Co zrobić jeśli lecimy na wyprawę rowerową i wracamy z zupełnie innego lotniska, oddalonego o setki kilometrów?

O pomoc poprosiliśmy naszego najbardziej doświadczonego pracownika – Marka B., który na rowerze przemierzył m.in. Słowację, Ukrainę, Rumunię, Turcję, Gruzję, Armenię, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Izrael, Jordanię i kilka innych państw. Latał z rowerem także do Hiszpanii, na Cypr i do Grecji.

W co spakować rower do samolotu?

Dobre pytanie, które wymaga dość długiej odpowiedzi lub krótkiej, która brzmi: „to zależy”. Zależy od tego jaki rower ze sobą zabieramy, czy mamy bezpośredni transport na i z lotniska, czy na miejscu będziemy dużo podróżować z naszą walizką, a może wybieramy się na wyprawę rowerową i ciągnięcie za sobą walizki nie wchodzi w grę. Może też dojść do sytuacji, w której będziemy wracać z innego lotniska, które będzie znajdować się w zupełnie innym mieście lub nawet państwie. Na szczęście z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.

Jak w takim razie spakować się na wyprawę rowerową, na której typowa walizka się nie sprawdzi?

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się karton rowerowy, o który możemy poprosić w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym. W najgorszym wypadku możemy go też kupić lub wykorzystać inne kartony, posklejać razem i spakować w nie rower. Po przylocie po prostu wyrzucamy karton lub oddajemy go na przechowanie. Można tak zrobić na przykład w Gruzji, gdzie za niedużą opłatą taksówkarz zabierze nasz karton i przywiezie go przed odlotem. Płacimy oczywiście przy zwrocie kartonu, bo gdybyśmy zapłacili z góry to byłaby większa szansa, że taksówkarz nie pojawiłby się w ustalonym miejscu i czasie.

Analogicznie możemy zrobić wracając z innego lotniska. Warto znaleźć sklep i poprosić sprzedawcę o karton. Tak zrobiliśmy w Izraelu i bez problemu otrzymaliśmy dwa kartony. Jeśli nie wiemy czy w pobliżu znajdzie się sklep rowerowy i czy damy radę przetransportować go na lotnisko możemy spakować się w nylonowy worek lub plandekę. Trzeba jednak koniecznie sprawdzić regulamin przewoźnika (transport roweru samolotem ma swoje reguły w zależności od przewoźnika) bo może się okazać, że tak zapakowanego roweru nie przyjmą nam na lotnisku. Z rowerem zawiniętym w taką osobną podłogę pod namiot leciałem z Turcji na Ukrainę z Gruzji do Warszawy i z Finlandii do Gdańska. Rower doleciał w jednym kawałku.

Jak przygotować rower, aby doleciał w jednym kawałku?

Nawet w sztywnej walizce może dojść do jakiegoś uszkodzenia, więc jest to tak naprawdę loteria. Z pewnością łatwiej o odszkodowanie jeśli przewozimy rower w przystosowanej do tego celu walizce, niż w plandece owiniętej szarą taśmą klejącą. Niezależnie od tego czy wybierzemy sztywną walizkę, miękką, karton czy worek nylonowy warto wykonać kilka czynności, które zmniejszą ryzyko uszkodzenia roweru w czasie transportu. Transport roweru samolotem to można powiedzieć jest nielada sztuka.

• odkręćmy tylną przerzutkę od haka,
• opcjonalnie możemy też odkręcić hak, aby się nie wygiął,
• zabezpieczmy łańcuch, aby nie jeździł po ramie,
• zdemontujmy pedały (większość walizek tego wymaga, klasyczny karton rowerowy także),
• wyciągnijmy zaciski kół i zabezpieczmy, np. wkładając do reklamówki i zaklejając ją,
• możemy też unieruchomić wszystkie obracające się elementy, np. korbę,
• dokręćmy dobrze wszystkie śrubki, które w trakcie lotu mogłyby się samoczynnie odkręcić,
• wolną przestrzeń pomiędzy ściankami, a rowerem zawsze zabezpieczam ubraniami powkładamy w worki foliowe.

Ostatni punkt czyli zagospodarowanie wolnej przestrzeni jest bardzo ważny, ponieważ znacząco zmniejsza możliwość uszkodzenia roweru, a przy okazji nie muszę kupować dodatkowego bagażu rejestrowanego, bo limit wagowy pozwala mi przewieźć te dodatkowe rzeczy w ramach roweru/bagażu sportowego.

A jeśli lecimy i wracamy z tego samego lotniska, a śpimy w hotelu lub apartamencie?

Wtedy możemy sięgnąć po specjalną torbę lub walizkę rowerową. Wydawałoby się, że walizka to walizka, a różnice pomiędzy poszczególnymi modelami powinny być marginalne. Tak jednak nie jest. Wiele z nich posiada patenty, które znacznie ułatwiają życie w czasie podróży. Jeśli na przykład wiemy, że trzeba będzie pokonać z walizką wiele kilometrów pieszo to trzeba wybrać taką, która będzie miała sprawne kółka i wygodne uchwyty do podnoszenia jej. Taką sytuację miałem w Grecji, gdy z lotniska pod Atenami musiałem dostać się autobusem do centrum, potem przesiąść się na pociąg, dojechać do Koryntu, w którym odbywały się zawody, a z dworca do hotelu musiałem pokonać kilka kilometrów pieszo. Zdecydowanie wygodniej było pchać walizkę o wadze 30 kg, niż nieść ją na ramieniu.

Walizka do transportu roweru, czy to bezpieczny wybór?

Sztywna walizka rowerowa to moim zdaniem najlepszy wybór do drogich i lekkich rowerów XC, szosowych czy czasowych. Jest ona cięższa niż torba na rower, ale w tym przypadku niska waga roweru sprawia, że spokojnie zmieścimy się w limicie określonym przez linię lotniczą. Walizki sztywne chronią rower znacznie lepiej niż torby na rower, a ich jedynym minusem oprócz większej wagi jest jedynie duży gabaryt. Walizki takiej nie da się złożyć, zwinąć i schować do szafy. O ile w hotelu da się z tym żyć to pamiętajmy, że przez resztę roku też musimy ją gdzieś przechowywać.

Ten problem fajnie rozwiązała marka Thule w swoim modelu Round Trip Pro XT. Dzięki wyciąganym i składanym płytom bocznym możemy kilkukrotnie zmniejszyć rozmiary walizki gdy jest ona nieużywana. Dodatkowo ma ona wbudowany stojak, który stabilizuje rower w czasie podróży, a po przylocie możemy doczepić do niego nogi i używać jako stojaka serwisowego. Genialne rozwiązanie do transportu roweru w samolocie, które miałem okazję testować podczas obozu na Cyprze. Stojak przydał się nie tylko w dniu przylotu i wylotu. Na co dzień używaliśmy go do drobnych napraw i regulacji oraz do czyszczenia rowerów.

Wymienię jeszcze dwie walizki, które miałem okazję testować i uważam, że warto się nimi zainteresować. Jestem fanem sztywnych walizek z możliwością składania z jeszcze jednego powodu. Mam samochód z nadwoziem typu sedan, do którego rower wchodzi bez problemu, ale nie ma szans abym zmieścił tam dużą walizkę rowerową. Dzięki składanym walizkom mogę bez trudu dojechać na lotnisko, na parkingu wyciągnąć torbę, usztywnić ściany i spakować rower. Drugą tego typu torbą jest Evoc Bike Travel Bag. Bardzo lekka torba o wadze 9,1kg, której wymiary zewnętrzne to 138 x 39 x 85 cm. Mieści zarówno rowery MTB, szosowe jak i czasówki. Ma tylko dwa kółka, więc nieco gorzej się nią manewruje, ale jeśli nie planujemy wielokilometrowych marszów to w zupełności się sprawdzi.

Jeszcze jeden model, który bardzo przypadł mi do gustu to Thule Round Trip Traveler. Jest to bardziej torba rowerowa niż walizka, ale spokojnie możemy ją zaliczyć do bezpiecznych walizek. Trzeba bardzo dużej siły, aby rower w tej torbie uszkodzić. Szczególnie jeśli dobrze go spakujemy. Po złożeniu Thule Round Trip Traveler zajmuje niewiele miejsca i może ją umieścić np. pod łóżkiem. Torba posiada kilka kieszeni na drobiazgi, osobne komory na koła w rozmiarze do 29 cali, dwa kółka oraz liczne uchwyty, które ułatwiają poruszanie się z nią. Jej masa to zaledwie 7,7 kg co czyni ją jedną z najlżejszych w swojej klasie. Wymiary zewnętrzne wynoszą 131 x 37,4 x 81 cm. Wewnątrz, podobnie jak w modelu Round Trip Pro XT znajdziemy uchwyt, który możemy zamienić w stojak serwisowy.

Torba do transportu roweru jest alternatywą dla walizki?

Trudno jednoznacznie stwierdzić. Wszystko zależy od modelu torby, roweru jaki chcemy przewieźć (czyli jak bardzo nam na nim zależy i z jakiego materiału jest wykonany) oraz od tego czym go przewozimy. Transport roweru samolotem może być prosty i przyjemny, jednak warto pamiętać, że samolot to nie jedyny środek transportu, do którego pakujemy rower. Jadąc pociągiem, w którym przez całą podróż to my odpowiadamy za nasz rower, czyli pakujemy i wypakowujemy go sami z pociągu może bez obaw użyć lekkiej torby rowerowej, która nie będzie w żaden sposób usztywniona. Tutaj jednak chciałbym zwrócić uwagę, aby wybierać torby wzmocnione od dołu. W cienkiej torbie bez wzmocnionego dna korba może nam szybko przedziurawić materiał lub jej zęby mogą ulec uszkodzeniu.

Podsumowując: do pociągu czy innego środka transportu, w którym nie oddajemy bagażu obsłudze taka torba sprawdzi się doskonale, ale do samolotu jednak bym nie ryzykował, chociaż sam wielokrotnie oddawałem na bagaż rower bez praktycznie żadnej ochrony.

Jaką torbę do transportu roweru wybrać?

Dobrym współczynnikiem jakości do ceny może pochwalić się torba marki PRO. Posiada usztywnione dno, ochronną piankę, osobną przegródkę na koła i pasek na ramię, który ułatwia poruszanie się z nią. Można kupić tańsze modele, ale w przypadku torby PRO uważam, że przemyślano wszystkie kwestie zarówno związane z bezpieczeństwem przewożonego roweru jak i z wygodnym przemieszczaniem się.

Podsumowując naszą rozmowę - do transportu roweru samolotem najlepiej wybrać sztywną walizkę do transportu roweru lub modele hybrydowe, a w ostateczności walizki z twardym dnem, które mają bardzo dobrze zabezpieczone ściany boczne. Mobilne walizki wyposażone w 4 duże kółka przydadzą się podczas wyjazdów, w czasie których musimy pokonywać długie dystanse z walizką.

Jeśli wybieramy się np. pociągiem to wystarczy torba na rower, ale wybrać powinniśmy taką, która będzie posiadać usztywnione dno i najlepiej kilka komór. Natomiast wybierając się na wyprawę rowerową i transport roweru samolotem to must have dla nas i w czasie której przylatujemy na jedno lotnisko, a wracamy z innego warto wyposażyć się w karton rowerowy, którego nie będzie nam szkoda wyrzucić po przylocie.

Walizki i torby do transportu roweru renomowanych producentów