Na rowerze szosowym hamulce szczękowe są wciąż najpopularniejszym i najlepszym rozwiązaniem technicznym. Konstrukcyjnie dojrzewały wraz z kolarzówką, mając dzięki temu mnóstwo czasu na odpowiednie ukształtowanie swojej formy i sięganie mistrzostwa w dziedzinie materiałowym. Towarzyszą temu sportowi od zarania jego istnienia i już to czyni je jedną z ostoi jego tradycji. Poza tym układ roweru szosowego sprzyja ich stosowaniu - lekki, prosty i niezawodny mechanizm, wymienne okładziny i doskonałe "czucie" klamki pozwalają na jazdę z pełną kontrolą.
Dzięki temu, że hamulce szczękowe miały czas i możliwości rozwoju, dzisiejsze rozwiązania uznawane za topowe w swoich kategoriach nie należą do horrendalnie drogich. Modele linii Dura Ace od Shimano to wciąż wydatek rzędu 750 zł za wersję na tył, ale już Ultegra to odpowiednio 320 i 220 zł za tył i przód. Doskonałe modele dostaniemy też od konkurenta Shimano, chicagowskiego giganta, SRAM - tu modele kompatybilne z układem AXS są najdroższe: seria Red to blisko 750 zł, a tańsze Force - 352 zł. Ale w niższej półce też macie w czym wybierać - Shimano ma tańszą serię 105, a SRAM - linie Rival i Apex. Tam ceny kształtują się już poniżej 200 zł. Poza dwójką tych uznanych producentów możecie też wybrać produkty XLC - dużo tańsze, ale wytrzymałe i dobre. Najważniejsze, aby hamulce były dobrane technologicznie - albo do montażu Direct Mount, albo Dual Pivot. Oba typy występowały w rowerach szosowych na przestrzeni lat.
Tarczówki nie przebiły się jeszcze do semi-amatorskiej jazdy po szosie w takiej skali jak zrobiły to w MTB, gdzie są absolutną codziennością. Na asfalcie wciąż rządzi model klasyczny, chociaż na horyzoncie pojawiają się już tańsze i ogólnodostępne modele tarczowe. Kolarze liczący gramy stosują modele klasyczne jako lżejsze i prostsze w obsłudze. Z kolei tarcza odwdzięcza się zupełnie inną pracą, ale zwiększoną masą.
Jednak hamulce tarczowe na szosie pojawią się w większej liczbie i będą coraz popularniejsze. To zasługa rowerów gravelowych, które są bliskie szosowemu rodzeństwu i często korzystają z podobnych rozwiązań. Producenci już mają w swoich ofertach odpowiednie modele. Polecamy Wam Shimano BR z grupy 105 R7000 - zacisk model R7070 za nieco ponad 250 zł oraz tańszy R317 - tu cena spada poniżej 200 zł. Jeśli jesteście gotowi na tarcze w swojej szosówce - to będzie doskonały wybór. Zapraszamy zatem do konsultacji sprzętowej i zakupów - gwarantujemy Waszą satysfakcję, bezpieczeństwo i pomoc.